Wydaje się, że Kościół katolicki nie powinien być synodalny, ponieważ:
- synodalność dotyczy w pierwszym rzędzie – zgodnie z tradycyjną naturą synodu – władzy w Kościele i struktury zarządzania. To, co najważniejsze w Kościele: nawrócenie, naśladowanie Chrystusa, przemiana duchowa, dążenie do świętości, życie wiarą, nadzieją i miłością, uczestnictwo w sakramentach, nie ma natury synodalnej.
- synodalność, rozumiana jako udział świeckich w sprawowaniu władzy w Kościele, jest obca chrześcijańskiej Tradycji. W ciągu dwóch milleniów chrześcijaństwa synody były przede wszystkim zebraniami biskupów, do których – jak wyraźnie przypomina Sobór Watykański II – należy sprawowanie władzy w Kościele na mocy sakramentu święceń.
- jak często podkreślał to Joseph Ratzinger, proces synodalny przez koncentrację na reformie struktur Kościoła i procesie konsultacyjnym odwraca katolików od głównego celu Kościoła, jakim jest głoszenie Ewangelii i przemiana świata, prowadzi do większej biurokratyzacji struktur Kościoła, oraz multiplikuje ilość kosztownych spotkań, produkowanych dokumentów i różnego rodzaju komisji…
(Pełny tekst wygłoszony w formie scholastycznego quodlibetu może być odsłuchany na stronie 72.dominikanie: Czy Kościół Katolicki powinien być SYNODALNY? ✣ Videtur Quod ✣ Jarosław Kupczak OP)