Tydzień temu obiecałem kontynuację motywu piękna objawionego w Krzyżu Chrystusa. Zatem dziś – jedna książka i jedno dzieło muzyczne pomagające dostrzec chwałę Ukrzyżowanego.
Najpierw krótko o książce. Album Człowiek krzyża Alfredo Tradigo (wyd. Jedność) daje możliwość medytacji nad Krzyżem. Całostronicowym reprodukcjom wyobrażeń Krzyża i Chrystusa towarzyszy opis na sąsiedniej stronie, pomagający dostrzec i zrozumieć szczegóły. Opis zawsze jest uzupełniony o krótkie teksty z Biblii i Tradycji. Przepiękna książka, na której można uczyć się medytacji obrazów. Można obejrzeć niektóre strony tutaj.
Zapowiedziany utwór muzyczny to Pasja wg św. Jana, dzieło Jana Sebastiana Bacha. Bardziej znana jest monumentalna Pasja Mateuszowa. Pasja Janowa jest bardziej zwięzła, a co za tym idzie bardziej dramatyczna. Akcja jest niesiona przez recytatywy (śpiewną mowę) Ewangelisty (tenor), z udziałem Jezusa (bas) i pozostałych postaci. W tej właśnie Pasji mocno jest podkreślona rola tłumu (z łacińska: turba). Muzyczne opracowanie wypowiedzi tłumu nie ma zachwycać, ale wypowiadać emocje (Ukrzyżuj!) i dosłownie przerażać. Przebieg akcji przerywają arie solistów. W przeciwieństwie do oper w ariach nie wypowiadają się postaci dramatu, ale wierzący, którzy doświadczają podobnych sytuacji. Np. po epizodzie zaparcia się św. Piotra aria Ach, mein Sinn wyraża żal za grzechy, rozumiane jako zdrada Mistrza. Chór włącza się z chorałami, czyli pieśniami, których zadaniem jest przemieniać wspominanie wydarzeń Męki w modlitwę. Jest to zawsze odpowiednio dobrana zwrotka znanej pieśni. Chórami nazywamy też części skomponowane na chór i orkiestrę.
Pasja Janowa, pełna napięcia, z zapadającymi w pamięć okrzykami tłumu, jest zarazem właśnie Pasją według św. Jana, a więc opowieścią o chwale Jezusa w Jego Męce. To przecież według Jana prześladowcy padli na twarz na sam głos Jezusa. To Jan przekazuje symboliczne znaczenie krwi i wody wypływających z boku Zbawiciela.
Zachęcam do wysłuchania całości. Na stronach All of Bach można nie tylko wysłuchać całego dzieła, ale i przeczytać tekst utworu, krótki komentarz oraz posłuchać wywiadów wprowadzających do Pasji. Wybrałem jeden chór i jedną arię jako przykłady, w jaki sposób Bach pokazuje chwałę Krzyża.
Pierwszy chór rozgrywa się na wielu płaszczyznach. Flety i oboje zdają się lamentować. Biegniki skrzypiec toczą się bez wytchnienia, jak gdyby przypominając, że oto dzieje się na naszych oczach dramat zbawienia, przewidziany przez Opatrzność. Na to włącza się chór trzykrotnym, gromkim: Panie! Panie! Panie! I dalej: Nasz Władco, którego chwała napełnia całą ziemię. Tylko tyle słów, wielokrotnie powtórzonych, wypełnia pierwszy odcinek chóru. Proszę się nie zwieść kadencją; to jeszcze nie koniec. W drugim odcinku zmienia się nastrój. Tekst wreszcie kończy rozpoczęte zdanie, wyraża prośbę: Pokaż nam przez swą Mękę, że Ty, prawdziwy odwieczny Boży Syn, jesteś Panem, także w najgłębszym uniżeniu. Uniżenie jest odmalowane muzyką, bardzo dosłownie, niskimi dźwiękami. Drugi odcinek kończy się zgodnie z tekstem – chwalebnie. Pikardyjska tercja: utwór w tonacji mollowej kończy się akordem durowym. I tu powraca jeszcze raz pierwszy odcinek chóru. Zwróćmy uwagę, że nie tylko muzyka, ale i oryginalny tekst mocno podkreśla przesłanie Pasji: Jezus jest Panem, także w godzinie Męki. Po niemiecku wciąż powraca słowo Pan (Herr): Herr, Herrscher, herrlich, verrherrlicht. Po tym wstępie czas na wysłuchanie tego pierwszego chóru. Trwa około 10 minut, ale wcale się nie dłuży. Nagranie pod dyrekcją Josa van Veldhovena można znaleźć na wspomnianej stronie albo na YouTube.
Drugie wybrane miejsce z Pasji to aria altowa Es ist vollbracht, poprzedzona recytatywem. Z myślą o tych, którzy Pasji nie znają (zazdroszczę odkrywania!), proponuję trzy etapy:
- wysłuchanie arii po przeczytaniu tekstu,
- ponowne wysłuchanie ze zwróceniem uwagi na kilka szczegółów,
- przeczytanie komentarza.
Oto tekst (cytat z Ewangelii w przekładzie Biblii Ekumenicznej):
RECYTATYW
I od tej godziny uczeń wziął ją do siebie.
Potem Jezus, wiedząc, że już się wszystko dokonało, aby się wypełniło Pismo, powiedział: Pragnę. Stało tam naczynie napełnione octem. Nałożyli więc na łodygę hizopu gąbkę nasączoną octem i podali Mu do ust. Gdy Jezus skosztował octu, powiedział: Dokonało się!
ARIA
Dokonało się! O, pociecho zbolałych dusz! Nadchodzi ostatnia godzina nocy boleści.
Zwycięzca z Judy walczy z mocą i kończy walkę. Dokonało się!
A teraz pytania:
- czy w arii pojawia się – dosłownie albo nieco zmieniona – melodia, na którą w recytatywie zostały wypowiedziane słowa Dokonało się?
- do czego jest podobna środkowa sekcja arii?
- co oznacza długa pauza przed ostatnim Dokonało się?
I parę słów komentarza. Słowa Dokonało się w recytatywie są oddane opadającą melodią. To zwykle oznacza smutek, a tu dodatkowo kojarzy się z opadającą głową Jezusa. W arii Bach wykorzystał violę da gamba – instrument uczuć intymnych, śpiewający niemal ludzkim głosem. Violi nie jest obca wirtuozeria i gwałtowność, ale najczęściej bywa zamyślona, wręcz melancholijna. W czasach Bacha viola miała za sobą swój złoty wiek (ten z filmu Wszystkie poranki świata). Znaczy to również, że istniała ugruntowana tradycja jej użycia. Partia violi w arii Est ist vollbracht przypomina tombeau – jeden z owych nagrobków, które francuscy mistrzowie gamby budowali z dźwięków. Ta melodia nawiązuje do melodii ostatnich słów Jezusa. Potem przejmuje ją alt, niczym dewizę zapisaną na nagrobku. Nagła zmiana: tekst mówi o zwycięskiej walce. Włączają się smyczki, a melodia altu na początku tej sekcji przypomina sygnał grany na trąbce. W pisanej na Wielki Piątek Pasji nie było miejsca na trąbkę; jej czas następował w niedzielę wielkanocną. Ale trąbka – złota, królewska, ale i bojowa – jest ukryta w partii altu. Śpiew staje się wirtuozowski, ozdobny. To muzyka triumfu. W końcu bolesny akord. Pauza – śmierć. I powrót do początku. Już krótko, z dosłownym powtórzeniem słów Jezusa.
Dokonało się – wreszcie koniec cierpień Chrystusa – wypełniło się dzieło Odkupienia. Męka i triumf – o tym mówi ta niezwykła aria. Dwa spojrzenia na krzyż – narzędzie śmierci i znak zbawienia. W tym znaku zwyciężysz.
Tak się składa, że piszę o tym w dniu, który skłania mnie do wdzięczności za dar życia. Wspominam śp. tatę, myślę o mamie i obu braciach. Przypominam sobie pudełko w kolorze bordo z portretem Bacha na okładce. W środku trzy kasety magnetofonowe z nagraniem Pasji Janowej pod dyrekcją Hansa-Joachim Rotzscha ze wspaniałym Peterem Schreierem jako Ewangelistą. Potem były inne nagrania. Był śp. Wiesław Lisecki, który uczył mnie rozumieć muzyczny język Bacha.
Bogu dzięki!
Za tydzień kolejne rekomendacje. Jeszcze nie wiem, co wybiorę.
Comments - No Responses to “Rekomendacje wielkopostne (III)”
Sorry but comments are closed at this time.