Dzielę się tym, co w ostatnich dniach szczególnie mocno wybrzmiewa w moim sercu.

I Tajemnica Bolesna – Modlitwa w Ogrójcu

Samotne drzewa oliwne – niemi świadkowie dramatu Boga i Człowieka sprzed przeszło dwu tysięcy lat – przetrwały do dziś… Krople krwawego potu, które spływały z twarzy Jezusa pewnie głęboko wsiąkły w ziemię ogrodu i byłoby trudno dziś odnaleźć te wymowne ślady Jezusowego cierpienia, które znaczyły pierwszy etap Krzyżowej Drogi.
To wtedy, tam, w Ogrodzie Oliwnym człowiek utracił tę jedyną, niepowtarzalną Godzinę Ogrójca. Wtedy, gdy Jezus prosił swoich uczniów, aby z Nim czuwali, a oni… zasnęli.
Od wtedy człowiek próbuje odnaleźć tę utraconą Godzinę Ogrójca, aby w niej odnaleźć siebie – z czuwającym Jezusem.
Matko Fatimska, przez Twoje staranie uczyń owocnym nasze nawracanie…

 II Tajemnica Bolesna – Biczowanie

Bóg nie oszczędził swego Jedynego Syna. Kielich Zbawienia napełniał się Zbawczą Krwią w czasie brutalnego biczowania, gdy Jezusowe Ciało stawało się jedną wielką raną – aby człowiek do końca czasów w Jego Ranach miał uzdrowienie…
Przyzwyczailiśmy się do wszelakich zranień. Bolejemy nad własnymi ranami upokorzeń, a przecież zranione biczowaniem Ciało Jezusa jest nadal naszym uzdrowieniem.
Matko Fatimska, przez Twoje staranie uczyń owocnym nasze nawracanie…

 III Tajemnica Bolesna – Cierniem ukoronowanie

Świat pada na kolana przed głowami w koronach. Człowiek wywyższa siebie. Wkładając korony na głowy, wielu samozwańczych władców oczekuje czołobitności od swoich poddanych. Świat chełpi się i pyszni… A przecież wszelka władza, ludzka władza tak wielu – odeszła już w niepamięć.
Pozostał tylko Ten, którego wyśmiano, któremu z drwiną nałożono koronę z cierni, aby upokorzyć Prawdę, aby ośmieszyć Dobro, aby oszpecić Piękno. Pozostał tylko On, Jezus Chrystus Król Wszechświata… Wystawiony na pośmiewisko – a przecież Jego władza i panowanie trwają po wieki wieków.
Matko Fatimska, przez Twoje staranie uczyń owocnym nasze nawracanie…

 IV Tajemnica Bolesna – Dźwiganie krzyża

Niewielka garstka wyznawców Jezusa wyruszyła z Nim na szlak Krzyżowej Drogi. Bali się? A może nie mieli czasu? Albo też widok ubiczowanego, sponiewieranego Mistrza po prostu odebrał im wszelką nadzieję i nie umieli, albo już nie chcieli dźwigać wraz z Nim krzyża, który był wyraźną zapowiedzią przegranej?!
Historia tamtej Drogi Krzyżowej trwa. Nadal tylko garstka wyznawców Chrystusowej nauki o zwycięstwie Krzyża, bierze codziennie na ramiona trud życia tego świata, aby dojść aż na Golgotę.
Idę wraz z Jezusem? Potykam się? Jestem Cyrenejczykiem, Weroniką, czy płaczącą nad sobą niewiastą oczekującą pocieszenia od umęczonego Jezusa? A może tkwię w kolejnym upadku bez nadziei powstania? A przecież to Chrystus idzie przede mną. To On dźwiga i moje życie, aż do końca, aż do szaleństwa Krzyża…
Matko Fatimska, przez Twoje staranie uczyń owocnym nasze nawracanie…

 V Tajemnica Bolesna – Śmierć Chrystusa na krzyżu

Na Golgocie byli najbliżsi, ale też byli oprawcy, którzy zapewne nie wiedzieli co czynią. Dla oprawców to była praca, którą musieli wykonać. A dla najbliższych…?! Któż oprócz Matki Jezusa miał pojęcie, co się tak naprawdę dokonało tam, na wzgórzu Czaszki?!
A jednak po wsze czasy trwa to Misterium Zbawienia, które Echem Miłosierdzia obiega cały Wszechświat. Na wysokość Krzyża unosi się w każdej sekundzie odwieczne, bezsilne człowiecze wołanie, które staje się Jezusowym „Pragnę”, aby Bóg Ojciec pomógł Synowi swemu wypowiedzieć ostateczne słowo zbawienia: „Wykonało się”…
Matko Fatimska, przez Twoje staranie uczyń owocnym nasze nawracanie…

Szczęść Boże Wszystkim na każdy różańcowy dzień tego fatimskiego roku!

K.B.