Co się stało na Górze Przemienienia?

Twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. (…) Obłok świetlany osłonił ich.

Światło poznania i obłok niewiedzy. Wiara, która oświeca. Wielka jest tajemnica wiary, jasna jak światło i głęboka jak mrok. Świetlisty obłok.

A oto ukazali się im Mojżesz i Eliasz, rozmawiający z Nim.

Mojżesz, niedoszły książę Egiptu. Tajemniczy, fascynujący do dziś Egipt, pełen bogów o głowach psich, kocich, krokodylich czy ptasich. Egipt z jego wiedzą i potęgą. Mojżesz opuszcza ten kraj bogaty w mądrość i bogów. Wyrusza w imieniu Boga jedynego. Przeprowadza swój lud przez pustynię, przez pustkę, przez nicość, ku poznaniu Boga prawdziwego, a dopiero potem do Ziemi Obiecanej.

Eliasz – ten, który walczył sam przeciw prorokom Baala.

Mojżesz i Eliasz spotkali się wcześniej z Bogiem na górze. Wcześniej? Przemienienie dzieje się poza czasem czy ponad nim. To moment wieczności, dany nam jako ikona. Przemienienie jak jeden z tych obrazów, do których pielgrzymują ludzie z czterech stron świata. Arcydzieło, najpiękniejszy obraz. Obraz jedyny. Prawdziwy wizerunek Boga prawdziwego, jednego w trzech osobach.

Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.

Oto cel: zobaczyć tylko samego Jezusa, wcielonego, nauczającego, czyniącego cuda, utrudzonego drogą, umywającego nogi, osądzonego, ubiczowanego, ukrzyżowanego, zmartwychwstałego, wstępującego do nieba, ukrytego w Eucharystii. Najpiękniejszy z synów ludzkich, ten sam, gdy wzywał Abrahama do wyruszenia w drodze, gdy zmagał się z Jakubem, dawał przykazania Mojżeszowi, przechodził obok Eliasza, wędrował z apostołami. Sędzia i Zbawiciel, Syn Ojca i brat każdego człowieka.

Nosimy w sobie podobieństwo do Najpiękniejszego. Nie jesteśmy Narcyzami, my wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu (2 Kor 3, 18).

O tych sprawach medytował Jan Paweł II pisząc do osób konsekrowanych. Warto przeczytać zwłaszcza punkt 20 i 24 Vita Consecrata. I warto posłuchać śpiewów gregoriańskich na święto Przemienienia.

PS Do tematu domu jeszcze wrócę, jak obiecałem. Pobyt w domu rodzinnym ma swoje prawa; nie umiem tam prowadzić bloga.