Co zostało po wizycie papieża Franciszka w Polsce, jaką zostawił nam lekcję do odpracowania? Minęły równo dwa miesiące od jego pielgrzymki. Jakie są prawdziwe zadania dla nas, chrześcijan, katolików?

Przychodzą mi na myśl dwa słowa: bliskość i czysta Ewangelia. O bliskości mówił Franciszek polskim biskupom w katedrze na Wawelu. W kontekście pytania o to, jak żyć i jak być duszpasterzem w świecie współczesnej kultury liberalno-ateistycznej. I konkretnie w Polsce – jak to sformułował abp Marek Jędraszewski – gdzie mamy do czynienia z głęboką konfrontacją, ogromną walką między wiarą w Boga a takim myśleniem i stylem życia, jakby Bóg nie istniał.

Franciszek zaproponował inne podejście niż walka i konfrontacja. Mówił o bliskości z ludźmi na co dzień. – Co mógłbym zaproponować? – pytał. I od razu dodawał: – Przychodzi mi na myśl, ale sądzę, że to jest praktyka Ewangelii, gdzie zawarte jest nauczanie Pana – bliskość.

Tak, konkretność, bliskość, dotknięcie, uczynki miłosierdzia, co do duszy jak i co do ciała. Bycie z ludźmi potrzebującymi, chorymi, starymi, opuszczonymi, niepełnosprawnymi, uchodźcami, wszystkimi, którzy żyją na jakimkolwiek marginesie. Są przez innych odrzucani za swoje poglądy, sposób życia czy życiowe wybory. Chrześcijanie mają być dla drugich, którzy może w danej chwili życiowej nie potrafią sobie poradzić. Bo spotkało ich jakieś nieszczęście. Budowanie więzi poziomych tak, aby nikt nie czuł się samotny.

Ktoś powie: idealizm. A ja mówię: maksymalizm ewangeliczny. Odczytywanie Ewangelii w konkrecie problemów codzienności. I takie naśladowanie Chrystusa, aby maksymalnie postępować jak On. Ze wszystkich swoich sił i możliwości.

**

I tutaj pojawia się to drugie słowo: czysta Ewangelia. Niedawno TVN 24 wyemitowało bezprecedensową rozmowę Brygidy Grysiak z papieskim jałmużnikiem, Polakiem z Rzymu, abp. Konradem Krajewskim. Wydaje się, że rozumie się on z Franciszkiem jak syn i ojciec, w tym najlepszym ujęciu rodzinnych relacji. Rozumieją się bez słów, gdy, jak to inni podkreślają, wielu Franciszka po prostu nie rozumie lub nie chce zrozumieć. – Myśl o Kościele tak jak ja – usłyszał ks. Krajewski w drodze na poprzednie Światowe Dni Młodzieży w Rio. Żyj z biednymi, a nie mów o biednych.

Franciszek nie przeprowadza rewolucji, on jest czystą Ewangelią – jak echo powraca w tej rozmowie. Co by zrobił Jezus w danej sytuacji – to jest zapisane w Ewangelii, a Franciszek idzie za tym myśleniem. Bez kalkulacji, radykalnie. Nie kupuj biednym jedzenia, ty jedz z nimi. – Franciszek mówi czystą Ewangelią, dlatego go nie rozumieją – powtarza papieski jałmużnik. On sam zamieszkał w dwóch pokojach, dawnym magazynie, na zapleczu swego biura, a mieszkanie oddał bardziej potrzebującym.

Słyszymy w rozmowie, choć to nie ostra krytyka, że księża mają kłopot z myśleniem Franciszka, bo to czysta Ewangelia właśnie. Na pytanie o uchodźców, że nie chcemy pomagać, że się obawiamy, mówi wprost: – Zapraszam na wyławianie ciał z morza, skoro pomagać nie chcemy.

Czysta Ewangelia – wydaje się, że to oczywisty program dla chrześcijan, ale coś nam stale przeszkadza. To coś nosimy w sobie. Podziały, krytykę, która burzy zamiast oczyszczać. Mamy w sobie jakiś gen niszczycielski. Może zbyt dużo kalkulacji, biurokracji i źle rozumianej polityki, która nie buduje dobra wspólnego, tylko partyjne wyrachowanie, aby być u władzy.

Na początku czerwca jeden z arcybiskupów mówił mi o przygotowywanych „korytarzach humanitarnych”, które miałyby służyć temu, by przyjmować w Polsce uchodźców. Kościół się zaangażował. Rozpoczęły się konkretne przygotowania i praca. A teraz abp Stanisław Gądecki mówi, że MSZ i MSW stwierdziły, iż nie da się tego przeprowadzić. Niestety, oceniam to jako czyste wyprowadzenie w pole: zapewnienia przed wizytą Franciszka, a dziś już można po cichu powiedzieć: nie.

„Czarny protest” kobiet pokazał, że siła tkwi w emocjach. Wielu się go przestraszyło. A chodziło tu nie tylko o prawo do aborcji, ale także o generalne wyrażenie sprzeciwu i bezradności.

Debata o prawie do życia powraca i będzie powracała. Stanowisko Kościoła katolickiego jest jasne, ale sposób komunikacji i empatia w przypadkach granicznych to znowu nakaz Ewangelii. A bycie blisko ludzkiej tragedii to bycie blisko człowieka. Zawsze trzeba być z potrzebującym pomocy, bez względu na to, jak by się oceniało jego poglądy czy decyzję. Bo jeśli nie my, chrześcijanie, będziemy z drugim człowiekiem w takich sytuacjach, to kto?

Bliskość i czysta Ewangelia. To program dla Kościoła w Polsce. Papież Franciszek pozostawił swoje przesłanie w swoich przemówieniach. Jeśli czytaliśmy Jana Pawła II, to odpracujmy także tę lekcję i wracajmy do tekstów Franciszka. Naprawdę warto.

Magazyn Gazeta Świąteczna 8-9/10/2016.