Wigilijna wieczerza w Polsce dawnej i dziś ma dwa zwyczaje, które gdzie indziej nie są znane. Opłatek i wolne miejsce przy stole. Dziś owo miejsce ma znaczenie zupełnie symboliczne. Bo wędrowców, spóźnionych i nieoczekiwanych gości prawie nie bywa. I dlatego, że symboliczne, to nabiera nowego i mocnego znaczenia.
Józef, Maryja i mały Jezus uciekali przed Herodem do Egiptu. Byli prawdziwymi emigrantami. A w Betlejem Maryi z Józefem naprawdę nikt nie przyjął. Nie przyjęto do swojego domu kobiety spodziewającej się dziecka. Dziś, na święta Bożego Narodzenia.
Na tę Noc musimy spojrzeć oczyma papieża Franciszka, który w sposób zdeterminowany i jakże ewangeliczny stale przypomina o kryzysie uchodźców w tej i nie tylko tej części świata, w której żyjemy. „Nienotowana nigdy wcześniej liczba uchodźców umiera podczas próby przeprawy przez Morze Śródziemne, które stało się cmentarzem – oświadczył papież. „Każdy z nich ma swoje imię, twarz i historię, jak również niezbywalne prawo do życia w pokoju i dążenia do lepszej przyszłości dla swoich dzieci” – dodał Franciszek. A u nas tak naprawdę, trzeba ze wstydem dodać, niewielu się tym przejmuje i wielu mówi różne niemądre rzeczy.
A ja wciąż wierzę, że wolne miejsce przy stole wigilijnym obudzi nasze sumienia. Śpiewane kolędy, ubrana choinka, łamanie się opłatkiem, Pasterka – aby to nie był tylko zwyczaj, musimy te święta przeżyć głębiej. Duchowo, religijnie. Z odkurzonym i uwrażliwionym sumieniem. Tak, aby nabrać odwagi i nauczyć się takiego wzroku, takiej wrażliwości, aby dostrzegać wokół nas ludzi, którzy nas potrzebują i którzy pukają do naszego domu. Także europejskiego domu.
Zaskakuje mnie takie podejście z pomijaniem całego mnóstwa rzeczy dobrych, które dla biednych, odrzuconych robi wiele osób, z organizacją kolacji wigilijnej dla takich ludzi.
I wychodzi nagle, że jezuita, który tak postrzega to i ostrzega w oczach Ojca pewnie nie jest chrześciajaniem, to nic, że zna sprawę z realnego swojego życia:
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,32771,ignorancja-w-sprawie-islamu-jest-jednym-z-glownych-problemow-wspolczesnego-kosciola.html
To jak wypowiedzi o.Gużyńskiego ostatnie, a jak pomyślę że powrót do wiary zawdzięczam na początku l.90-tych dominikaninom i słucham takiego o. Gużyńskiego, to da się to tylko tak skomentować 🙁 🙁
A tu ma Ojciec szczyty manipulacji, fakt od posługującego się knajackiem językiem często ks.Lemańskiego, ale to szczyty manipuli:
https://twitter.com/PawelPalica/status/945286665765089280
hazarska propaganda w stylu innych hazarów [udających, bardzo dobrze zresztą, chrześcijan] : Polaka, Bonieckiego ze świtą z TP – za plecami lewaka i hazarskiego służącego, Franciszka …
1/ ojcze towarzyszu – nie ma żadnego obowiązku zajmować się emigrantami ekonomicznymi – więc 75% potencjalnych mamy z głowy …
ale nie ma obawy – wszak wokół nich jest ten wspaniały , pokojowy i otwarty na służenie biednym – islam w Arabii Saudyjskiej, Turcji, Egipcie, Iranie czy wszelakich Emiratach – które miliardami $ dysponują i co dziwne to pakują je póki co w budowę tysięcy meczetów w UE zamiast przeznaczyć je na pomoc swoim braciom ??? dziwne ???
to MY mamy ich wyręczać?
2/ z pozostałych 25% czyli tym co rzeczywiście ucierpieli wskutek wojny – trzeba pomóc tym 10%, którym ich “bracia w wierze islamu” pomóc nie mają ochoty – w tym 8% na miejscu …
3/ zostaje nam 2%, których można przyjąć , odesłać po wyleczeniu / ustabilizowaniu sytuacji w ich rodzimych krajach …
4/ a że Polacy w niemiecko-hazarskie brednie “gościnności” i fałsz jak u Lemańskiego ,
uwierzyć nie chcą – to jeden z niewielu zdrowych odruchów …
Marzena, Maria, inni tak myślący.
Wydawałoby się, że wypowiadając się w katolickim medium powinniście być katolikami, to uogólnienie, jednak takie wartości powinny Wam przyświecać. Osobiście nie czytałem NIE ani Trybuny bo to nie moje kręgi mentalne, zakładam, że tak to działa u innych.
Więc poza kwestiami czysto religijnymi, gdzie nasza wiara stawia nam naprawdę wysoką poprzeczkę. Gdzie szczycimy się osiągnięciami naszych świętych, gdzie mówimy, że krew męczenników to zasiew Chrześcijan, gdzie ronimy łzy nad wycieńczającą misją Chrystusa zakończoną bardziej boleśnie niż cała Jego zdawałoby się przegrana droga przez Izrael.
Gdzie jest zatem Wasz Marzeny i Marie skarb, gdzie Wasze serce.
Ale zostawmy te teologiczne rozważania, każdy z nas powie, że widzi w tym co mówi Jezus co innego. Co Waszym zdaniem z czystą statystyką. Nawet jeżeli w tej uchodźczej masie to ponad 50% muzułmanie, to co z Chrześcijanami z Iraku, Syrii, Bliskiego Wschodu. Giną tysiącami, a Wy zasłaniacie się terroryzmem.
Co z muzułmańskimi dziećmi, co z nastolatkami, co z kobietami, co ze starcami (wszystkich w sile wieku i ze statystycznym prawdopodobieństwem terrorystycznym pomijam celowo) co z nimi. Bóg dla kilku sprawiedliwych był gotów ocalić Niniwę.
A przecież i wśród mężczyzn i młodzieńców przynajmniej 95% to zwykli ludzie pragnący szczęścia i spokoju.
Co z Wami ludzie, gdzie Wasze serca?
my jesteśmy tylko drobnym przykładem że katolik nie koniecznie równa się idiota/pożyteczny idiota – jakby chciało tego hazarstwo – które nigdy nie było i nie będzie naszym przyjacielem a zawsze będzie wrogiem …
.
A my chcemy pomagać TYM KTÓRZY NAPRAWDĘ POTRZEBUJĄ POMOCY – nie tym co chcą sobie socjal poprawić – bo tych jest w skali świata ze 3 MILIARDY LUDZI !!! chcesz ich wszystkich ugościć razem z ojczulkiem w Polsce ???
jak masony/hazarstwo chce ich w swoich krajach [oczywiście nam przekażą” popłuczyny bo emigranci ekonomiczni lekarze, nauczyciele , fachowcy to na pewno zostaną tam gdzie płaca/socjal wyższy] – wolna droga – sami naważyli piwa – niech go wypiją , nie umieją pilnować granic – niech zatrudnią zielone ludziki Putina …
i odpowiedz sobie na pytanie : dlaczego miłosierna UE nie broniła tych chrześcijan w Iraku, Syrii, Sudanie, Egipcie ??? wiesz coś więcej oprócz kalki przekazanej tępemu ludowi tubylczemu do wierzenia przez spin doktorów z TVN/Newsweeka???
toż to ci sami co nam miłosierdzia odmawiają …
jakby nie było to tak bezczelnie grubymi nićmi szyte to pewnie dawno ludzie mieliby inne stanowisko – ale widzą że to śmierdzi na kilometr – tak że nawet zjednoczone siły propagandowe [w tym większość dominikaństwa] mają problem …
ale pracują bez wytchnienia … a o.Dostatni na 1 linii …