Nie wiemy czy Jacek Odrowąż, kanonik krakowski, słyszał cokolwiek wcześniej o Dominiku i jego wspólnocie braci kaznodziejów przed wizytą w Rzymie na przełomie 1217 i 1218 roku. Dzisiaj czcimy, św. Jacka, jako pierwszego polskiego dominikanina i patrona Polskiej Prowincji Dominikanów.

Ale wszystko zaczęło się w Rzymie…

– x –

12 lutego 1218 roku przy kościele San Sisto, który wtedy należał do dominikanów, a obecnie są tam klauzurowe dominikanki, Jacek Odrowąż wraz z biskupem Iwo Odrowążem są świadkami cudu, dokonanego w imię Jezusa przez św. Dominika, wskrzeszenia młodzieńca, który spadł z konia podczas procesji. Tam też Jacek wypowiedział słowa do Dominika i do biskupa Iwo: „Poślij mnie Ojcze”. Niemniej nim został posłany i przemierzył tysiące kilometrów potrzebna była cierpliwość i przygotowanie. Dlatego kolejne ślady prowadzą do kościoła i klasztoru, gdzie obecnie jest nasz Dom Generalny, Św. Sabiny.

– x –

W kościele Św. Sabiny na Awentynie jest kaplica św. Jacka. Kaplica została zakończona w 1600 roku, a jej fundatorem był dominikański kardynał Bernerio. Na bocznych ścianach znajdują się dwa freski Federico Zuccari. Jeden przedstawia obłóczyny św. Jacka przez św. Dominika, a drugi kanonizację św. Jacka, której dokonał Klemens VIII w 1594 roku.

Na fresku przedstawiającym obłóczyny w górnej części jest opowiedziana historia, która wydarzyła się przy kościele San Sisto.

Natomiast w ołtarzu mamy obraz „Wizja św. Jacka” na którym św. Jacek klęczy przed Maryją. Autorką obrazu jest jedna z pierwszych kobiet malarek, Lavinia Fontana.

– x –

Klemens VIII, który był papieżem w latach 1592-1605, jest pochowany w Bazylice Santa Maria Maggiore, w której dominikanie posługują jako papiescy spowiednicy. Jego nagrobek jest w ostatniej kaplicy po lewej stronie, tzw. Kaplicy Borghese. Kaplica najbardziej jest znana z umieszczonego w niej obrazu Matki Bożej Śnieżnej, czy też dla Włochów, Salus Populi Romani (Ocalenie Ludy Rzymskiego).

Nagrobek papieża jest po prawej stronie, a wspominam o tym, ponieważ na płycie w pierwszych zdaniach jest mowa, że za jego pontyfikatu kanonizowani zostali z Zakonu Kaznodziejskiego „Hiacynthum Polonum et Raymundum Hispanum” (czyli Jacek i Rajmund z Penafort), tak jakby to była najważniejsza rzecz jaką dokonał podczas swojego pontyfikatu.

– x –

Kanonizacja odbyła się 17 kwietnia 1594 roku w Bazylice św. Piotra. Dzisiaj, kiedy z niej wychodzimy wystarczy spojrzeć w prawo, by w środkowej części kolumnady Berniniego, na wysokości fontanny, zobaczyć figurę św. Jacka. W prawej ręce trzyma monstrancję w lewej, liść wawrzynu.

– x –

Wczoraj minęło trzydzieści lat, kiedy razem z dziewiętnastoma braćmi zostałem obłóczony w Poznaniu i rozpoczęliśmy nowicjat. Dzień wcześniej każdy z nas losował numer pod którym ukrywał się patron na całe życie zakonne, a o którym mieliśmy się dowiedzieć po ceremonii obłóczyn. Wylosowałem numer pierwszy i cieszyłem się, że to na pewno św. Dominik, bo to jego postać mnie zafascynowała i przyprowadziła do dominikanów.

Kiedy zostaliśmy obłóczeni, ojciec prowincjał, o. Tadeusz Marek, odczytał każdemu z nas patrona. Moim został św. Jacek i to on towarzyszy mi od pierwszych dni mojego zakonnego życia.

Wspominając te chwile modliłem się w naszej wewnętrznej kaplicy, która kiedyś była kapitularzem, czyli miejscem spotkań braci, w klasztorze Św. Sabiny. Nad drzwiami kaplicy wmurowana jest płyta na której widnieje napis po łacinie:

IN HAC  AVLA  CAPITVLARI  B.DOMINICVS HABITV RELIGIONES  S.HYACINTHVM B. CESLAVM POLONOS GERMANOS FRATRES INDVIT” („W tym kapitularzu, Dominik przyoblekł w habit Jacka, Czesława, Polskich i Niemieckich Braci).