W styczniu 1895 roku Teresa rozpoczyna pisać swoje wspomnienia z dzieciństwa. Będę one stanowiły tzw. Rękopis A. Potem, we wrześniu 1896 roku, napisała list do swojej rodzonej siostry Marii, która w klasztorze otrzymała imię Maria od Najświętszego Serca, który stanie się tzw. Rękopisem B. I wreszcie w czerwcu 1897 roku, trzy miesiące przed śmiercią, zacznie pisać wspomnienia z czasu życia zakonnego, potem nazwane Rękopisem C. Całość wraz z kilkoma listami, poezją i zbiorem ostatnich rozmów zostanie wydane pt. „Dzieje duszy” w 1898, zaledwie w rok po jej śmierci. Książka stała się bestselerem. Została przetłumaczona na 60 języków. Obecnie w języku polskim mamy dwa tłumaczenia pt. „Rękopisy autobiograficzne” przygotowane na podstawie francuskiego wydania krytycznego.

– x –

„Kto zada sobie trud przeczytania bez uprzedzeń oryginalnych pism Teresy – trzech części autobiografii, listów i wierszy w krytycznym wydaniu – będzie zdumiony emanującą z nich świeżością, prawdziwością, żywym temperamentem, wolą przekonywania, porwania za sobą, niewyrozumiałością wobec wszystkiego, co letnie, wobec rezygnacji, wobec wszelkiej fałszywej pokory, nawet wówczas, gdy takie cechy musi Teresa odkrywać u życzliwych jej kapłanów” (Hans Urs von Balthasar).

Oczywiście poza pismami Teresy warto sięgnąć do książek Jej poświęconych. Dzisiaj szczególnie polecam książkę Krzysztofa Kliche „Oczy i serce orła. Rzecz o modlitwie Teresy z Lisieux” (Pustelnia.Pl, Kraków 2022).

– x –

Dlaczego Teresa pisze? Zaczęła, jak to podkreślała, z posłuszeństwa wobec przełożonych, najpierw m. Agnieszki (czyli Pauliny, drugiej z jej sióstr w Karmelu), a potem m. Marii od św. Gonzagi. A z drugiej strony, zważywszy, że pisała naprawdę w skrawkach czasu, który mogła wygospodarować pośród wielu zajęć, wydaje się, że Krzysztof Kliche ma rację, pisząc: „dlaczego nie zaakceptować faktu, że Teresa pisała z pasją?”. Skoro Teresa do wszystkiego, czego się podejmowała podchodziła z wielkim zaangażowaniem, całym sercem, odnosząc zawsze wszystko do Boga, to również tak było z jej pisaniem. Zaczynając pierwsze wspomnienia od razu zaznacza, że będzie w nich wyśpiewywać „Miłosierdzie Pana”, a ostatnie zdanie Rękopisu C to wyrażenie miłości: „To prawda, że w swym uprzedzającym miłosierdziu dobry Bóg uchronił mnie od grzechu śmiertelnego, lecz nie dlatego, wcale nie dlatego, idę ku Niemu z ufnością i miłością” (C 36v-37r).