put5

1.Ostre wydają się niektórym słowa: Zaprzyj się siebie, weź swój krzyż i naśladuj Jezusa. Ale przecież ostrzejsze będą słowa ostateczne: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny. Kto słucha bez sprzeciwu nakazu krzyża, ten nie boi się, że usłyszy słowa potępienia. Gdy Pan przybędzie nas sądzić, na niebie pojawi się znak krzyża. Dlatego słudzy krzyża, ci, którzy w ciągu życia upodobniają się do Ukrzyżowanego, zbliżą się do Chrystusa Sędziego z wielką ufnością*.

Od dobrych kilku lat, katolicy zamieszkujący Krym, w sobotę przed niedzielą palmową przyjeżdżają do Jałty. Tym razem zebrało się 75 osób; z parafii w Sewastopolu, Symferopolu, Kerczu, Dżankoju, i z naszej jałtańskiej. Z pięknego miejsca, która nazywa sie Polana Skazok (Polana Bajek), skąd jest wspaniały widok na Góry Krymskie – rozpoczynamy drogę krzyżową na górę Stawri-Kaja (słowo greckie „Stawri” oznacza krzyż, a tatarskie „Kaja” oznacza skałę). Wysokość tego wzniesienia 663 metrów nad poziomem morza. Na szczycie skały umieszczono krzyż, który jest widoczny z Polany Bajek.

put3

2. Czemu więc boisz się jeszcze podjąć ten krzyż, który jest drogą do Królestwa? W krzyżu zbawienie, w krzyżu życie, w krzyżu obrona, w krzyżu struga szczęścia nadprzyrodzonego, w krzyżu siła mądrości, w krzyżu radość duchowa, w krzyżu sama istota dobra, w krzyżu świętość doskonała. Zbawienie duszy, nadzieja życia wiecznego w krzyżu, tylko w krzyżu. Podnieś więc swój krzyż i idź za Jezusem, a dojdziesz do życia wiecznego. On idzie przodem dźwigając swój krzyż, umarł za ciebie na krzyżu, abyś i ty podjął swój krzyż i pragnął umrzeć na krzyżu. Bo kiedy z Nim umrzesz, z Nim razem żyć będziesz, a towarzysząc Mu w męce, staniesz się towarzyszem Jego chwały.

Nasza droga krzyżowa jest na granicy ekstrymalnej, ale może sobie poradzic zarówno dziecko z 4 klasy szkoły podstawowej jak i starszy człowiek. Ale podejście nie należy do prostych. Tak jak nasze życie..
Akurat tego dnia była uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, Patrona Kościoła – i to może budzic nadzieję także tutaj na Krymie, że w naszej drodze krzyżowej nie zabrakło mężczyzn, a brak przedstawicieli rodzaju męskiego także jest dotkliwy w naszych parafiach, tak jak i na całym świecie…

put4

7. Całe życie Chrystusa to krzyż i męka, a ty dla siebie szukasz wytchnienia i radości? Mylisz się, mylisz sadząc, że szukasz czego innego niż cierpienia, bo całe to śmiertelne życie pełne jest nieszczęść i poznaczone krzyżami. A im kto wyżej stoi na stopniach doskonałości, tym cięższe nieraz znajduje krzyże, bo miłość pomnaża mękę wygnania.

Święty Józef to milczący świadek życia świętej Rodziny, opiekun Maryi, wychowawca Jezusa, i mimo że na kartach Ewangelii nie mamy zapisanych jego słów, ta jego obecność promieniuje na najbliższych i nas idących na Skałę Krzyża, która może stać się Skałą Życia.

put9

14. Zrozum, że musisz żyć umierając nieustannie. A im kto więcej umiera dla siebie, tym bardziej zaczyna żyć w Bogu. Ten tylko potrafi pojąć sprawy Boże, kto pochyli się nisko, aby dźwigać swe niedole dla Chrystusa. Nic nie jest milsze Bogu i nic dla ciebie bardziej zbawienne na świecie niż chętne znoszenie cierpienia dla Chrystusa. A nawet gdybyś mógł wybrać, powinieneś pragnąć raczej cierpieć dla Chrystusa niż cieszyć się i radować, bo przez to upodobnisz się bardziej do Niego i do wszystkich Jego świętych. Nasze zasługi i doskonałość nie zależą od szczęścia i radości, ale raczej od umiejętności przyjmowania ciężarów i nieszczęść.

Schodząc ze szczytu, na Polanę Bajek spotykamy turystów zdążających na górę. Jedna z kobiet widząc nas z krzyżem, księży w sutannach, mnie w habicie zapytała nas, z jakiej jesteśmy misji, to znaczy do jakiej grupy chrześcijańskiej należymy. Jeden z naszych pielgrzymów odpowiedział, ze jesteśmy katolikami. Ta kobieta skomentowała naszą odpowiedź jednym zdaniem: „Katolicy kiedyś też byli chrześcijanami !”
Oczywiście można się dziwić z takiego określenia, które może wypływać z niewiedzy, może z próby ośmieszenia nas idących z krzyżem po górskiej ścieżce, ale tez może być wezwaniem, dla każdego z nas: Kim tak naprawdę jesteśmy, jeśli nas nie identyfikują z chrześcijaństwem!

put2.

 

15. Gdyby była jaka lepsza i skuteczniejsza droga zbawienia dla człowieka niż cierpienie, Chrystus ukazałby nam ją słowem lub przykładem. A przecież idących za Nim uczniów i wszystkich, którzy chcieli postępować za Nim, wyraźnie zachęca do niesienia krzyża i mówi: Jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i naśladuje mnie. Na koniec, gdyśmy już tyle przeczytali i rozważyli, zjawia nam się jedno zdanie: Tylko przez wielkie cierpienie wejść można do Królestwa niebieskiego.

*Rozważania Tomasza a Kempis z książeczki „O naśladowaniu Chrystusa”; Księga II, rozdział XII: O KRÓLEWSKIEJ DRODZE KRZYŻA ŚWIĘTEGO; w tłumaczeniu Anny Kamieńskiej.

(Foto: Archiwum parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Jałcie)