Przygotowuję właśnie rekolekcje dla księży. To nie pierwszy raz więc czuję się dość spokojnie, mimo że jest to takie kaznodziejskie Karakorum.
Pomyślałem jednak, że otwarcie bloga to dobra okazja, żeby po pierwsze poprosić Kościół o modlitwę tej intencji. A po drugie chciałbym zapytać ten Kościół tutaj, tzn. Was i Waszego rozeznania – co należałoby powiedzieć księżom na takich kilkudniowych rekolekcjach?
Nie wiem jak nazwać w języku teologicznym odpowiednik konsultacji społecznych (może ktoś ma jakiś pomysł?), ale chyba nie jest to nadużyciem. Bardzo szanuję powołanie, pracę i trud księży diecezjalnych. Bez nich nie umielibyśmy liczyć w wierze do trzech. A to jest akurat istotne.
Czekam na wszelkie podpowiedzi.
PS. Zachwycił mnie ten świeży kościół pod Olkuszem. Prostota i piękny kamień. Można pozazdrościć proboszczowi stylu.
koo