Po Rzymie spacerować teraz nie można. Mnie również pandemia zaskoczyła poza Rzymem i nie wiem, kiedy będę mógł tam wrócić. Jedne drzwi są zamknięte, inne nieustanie się otwierają. Śmierć Jezusa miała zamknąć wszystko, tymczasem Krzyż i Zmartwychwstanie odsłoniły nam tajemnicę Bożej miłości, dlatego prosiliśmy w kolekcie Wielkiego Czwartku: „spraw, abyśmy z tak wielkiego misterium czerpali pełnię miłości i życia”

– x –

W głównych drzwiach naszego kościoła Świętej Sabiny na Awentynie, gdzie mieszkam od kilku lat, jest jedno z pierwszych przedstawień sceny Ukrzyżowania. Cedrowe drzwi pochodzą z V wieku. W 18 płaskorzeźbionych kwaterach przedstawione są sceny ze Starego i Nowego Testamentu. W jednej z nich Jezus i dwóch łotrów. Są nadzy, jedynie z przepaskami, z wzniesionymi rękoma. Krzyże nie są widoczne, bo postacie je zasłaniają, ale też można powiedzieć, że to oni są krzyżami. Jezus staje się krzyżem!

– x –

Niedaleko głównego dworca kolejowego Termini znajduje się bazylika Matki Bożej Anielskiej i Męczenników. Myślałem, że bazylika jest starsza, ale została wybudowana dopiero w XVI wieku według projektu Michała Anioła. „Starożytność” zyskuje przez to, iż zbudowano ją na miejscu dawnych term Dioklecjana, a wejście wbudowano w absydę caldarium (jedno z pomieszczeń term).

Do kościoła wprowadzają nas ogromne drzwi z brązu. Na nich wyrzeźbione dwie sceny: Zwiastowanie i Zmartwychwstanie. Autorem jest zmarły w 2014 roku polski rzeźbiarz Igor Mitoraj, a drzwi wstawiono w roku 2006. Postać Zmartwychwstałego, który jakby wychodził z tych drzwi, mogłaby być spokojnie postacią gladiatora. Ale w jego ciało wpisany jest, wręcz wryty głęboko, krzyż. Zmartwychwstały nosi Krzyż w sobie!

Zmartwychwstały przez Krzyż otworzył nam drzwi do Życia.

– x –

„To, co wydarzyło się wtedy stało się na zawsze teraźniejszością” (Gilbert Greshake).