Wróćmy do czytań z ubiegłej niedzieli.

Oto teksty, które były wczoraj czytane: TU.

Czytania pokazują, czym żyje Kościół, wspólnota uczniów Chrystusa, przybranych dzieci Bożych.

I czytanie

Nauczanie Kościoła to według apostołów opowieść o Chrystusie, o Bogu, który uniżył samego siebie stając się człowiekiem. Przygoda Boga-Człowieka, który zwycięsko przeszedł przez śmierć i drogą zwycięskiego krzyża prowadzi i nas. Wszystko, czego Kościół naucza, jest zakorzenione w tej wspaniałej opowieści. To sedno nauki Kościoła.

II czytanie

Centrum wszechświata i cel dziejów: Baranek zabity i żyjący. Tylko On potrafi otworzyć księgę. Tylko Logos – Odwieczna Mądrość zna sens wszystkiego. I ta Mądrość stała się ofiarnym Barankiem, a dzięki temu zwycięskim Lwem. Najgłębszy i najprostszy sens liturgii Kościoła: udział w mądrości Baranka (liturgia słowa) i w Jego ofierze (liturgia Eucharystii).

Ewangelia

Wiele homilii poświęcono różnicy między miłowaćkochać w urywku z J 21. Nie słyszałem ani razu, żeby kaznodzieja komentował różnicę między owcami a barankami. Św. Tomasz z Akwinu korzystał z tekstu, w którym Jezus dwa razy poleca Piotrowi paść baranki (agni), a za trzecim razem – owce (oves). Kto chce, może sprawdzić w oryginale Tomaszowego komentarza. Wniosek Tomasza: baranki to chrześcijanie początkujący i postępujący, a owce – doskonali.

Wspólnota Kościoła ma jedyne spoiwo: ofiarną miłość na wzór Baranka-Pasterza.

I na tym kończę podsumowanie czytań.